Oficjalnie dzisiaj otwieram sezon na kozaki, pogoda jeszcze nas trochę rozpieszcza oprócz oczywiście mojego regionu bo u mnie wyjątkowo zimno. Ale jest na to sposób, długie kozaki które chronią przed zimnem i wyglądają świetnie.
Bardzo lubię wyglądać seksownie ale nie wyzywająco, bardzo często muszę zapytać o mój ubiór narzeczonego czy aby na pewno nie przesadziłam bo to sztuka ubrać się a nie przebrać. W takim zestawieniu czuje się naprawdę dobrze, na luzie i przede wszystkim swobodnie. Jak się Wam podoba?
Sweter - MOHITO
Spódniczka - ZARA
Buty - ZARA
Oj tak bardzo cienka granica jest między ubraniem a przebraniem
OdpowiedzUsuńAbsolutnie jej nie przekroczyłaś-pięknie wyglądasz 😍
Pozdrawiam
Lili
jestem absolutnie zachwycona Twoimi koazakami - cudowne są!
OdpowiedzUsuńSandicious
Oba zestawy z tymi kozakami sa świetne, bardzo seksowne.
OdpowiedzUsuń